Ciężko uwierzyć, że sierpień dobiegł już końca, a kalendarz złowrogo przybliża nas do zimy.
Ten miesiąc był bardzo pracowity dla mnie, po powrocie z urlopu musiałam ostro zabrać się do pracy, coby
W kwestii zużyć kosmetycznych bez szaleństw - kilka produktów do pielęgnacji, śladowe ilości kolorówki, kilka wyrzutków paznokciowych. Szaleństwo za to nie ominęło mnie w kwestii zakupów- w przeciągu lipca i sierpnia przybyła mi ogromna ilość zarówno pielęgnacji, jak i kolorówki - postaram się je pokazać w następnym poście.